sobota, 17 września 2011
Robak
Ostatnio jestem zafascynowana tym kwiatkiem. Zaczęło się od tego, że Ada powiedziała mi, że kradną go wszyscy polscy tyryści. Więc oczywiście ukradłam i ja. Okazało się, że ma niesamowity zapach. Choć z Adą jesteśmy przekonane, że tak naprawdę pachnie nie kwiatek, a robak który na nim mieszka. Ciekawa jestem czy ktoś zganie z jakiej rośliny pochodzi. W nagodę pachnący robak. Albo przypalony garnek.
Wczoraj zakończyłysmy pierwszy tydzień zajęć. Ciągle jeszcze układamy plan i poza wtorkiem, kiedy mamy 3 różne zajęcia w jednym momencie wszystko jakoś się poukładało. Nasz kolega z Holandii, którego imienia nie potrafię wymówić więc nazywam go "Ruter", powiedział nam, że zrezygnował z matmy bo na pierwszych zajęciach były ułamki i wydaje się, że będzie śmiesznie prosta. Oczywiście pierwsze co zrobiłyśmy poszłysmy zapisać sięna matmę. Niestety profesor wyparował, ale jeszcze go dopadniemy. Nie możemy przestać wyobrażać sobie jak podchodzimy do tablicy i od niechcenia dodajemy 1/2 + 1/8 za co zostajemy okrzyknięte geniuszami i wszyscy uczniowie kłaniaja nam się potem na korytarzu. Albo mogliby prosić nas o korepetycje. Albo nie, niech się tylko kłaniają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie widzę robaka ........... musi zapachowy jakiś być
OdpowiedzUsuńRobak jest incognito :P A kwiatek zdradzę już, że z mimozy.
OdpowiedzUsuń