środa, 1 lutego 2012

Madryt last battle

23.01.2012r.
PONIEDZIAŁEK
Ostatni dzień poświęciłyśmy na wypad do Toledo. Rano nastąpiło rytualne oklejenie stóp plastrami, wydanie tradycyjnych jęków cierpienia i wtoczyłyśmy się do autobusu. Warto było, mimo kolejnych obtarć i zakwasów. Ostatnią noc dedykuję grze "mentirosa", którą jak wirusa postaramy się rozprzestrzenić na wszystkie kontynenty.
 




 

2 komentarze:

  1. Dostałam pocztówkę :) Dziękuję :P Nie spodziewałam się. Wiesz jak mi się ciepło na serduchu zrobiło :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze dbac o statystyke Twojej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń