poniedziałek, 29 sierpnia 2011


Wydaje się, że czerwony samochód utknął? Nic podobnego. To standartowe parkowanie w Walencji. Jak teraz wyjedzie? Wrzuci na wsteczny i przepchnie sąsiedni samochód. Jeśli miał szczęście ten z tyłu też jest z Walencji i jak każe uprzejmość nie zaciągnął ręcznego. Jak wyglądają ich zderzaki? Wolicie nie wiedzieć... Dziś byłyśmy z dziewczynami świadkami takiego parkowania i wyjazdu  z "wykręcaniem na 20". Niewyobrażalne!

Chciałam wrzucić zdjęcia z meksykańskimi kaktusami większymi od drzew, ale to wywarło na mnie dużo większe wrażenie.

Poza tym chyba udało nam się znaleźć mieszkanie. Jeśli się uda jutro podpiszemy umowę. Ale nic więcej nie napiszę bo nie chcę zapeszyć. Odkrywam w sobie za to coraz więcej supermocy. Jakimś cudem dogaduję sie po hiszpańsku z tymi wszystkimi pośrednikami! Wśród jęków i męk, ale mimo wszystko! Należy mi się chyba odblaskowy kostium z inicjałem.

1 komentarz:

  1. Parkowanie jest szalone :) A wielkiego kaktusa tez możesz pokazać :D a za mieszkanie trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń