środa, 8 lutego 2012

Niezbędnik


Zainspirowana amerykańską listą przedmiotów, które każdy powinien posiadać w domu na wypadek kataklizmu, postanowiłam podzielić się naszą refleksją - bez czego nie wyjeżdżać na Erasmusa.

Zwykle zapycha się walizkę bezsensownymi gratami jak spodnie na zmianę, kabanosy, ręcznik albo mydło, a potem okazuje się, że były zupełnie niepotrzebne.Zamiast tego lepiej zainwestować w naprawdę przydatne za granicą przedmioty:

1) Papier toaletowy. Możliwości jego zastosowania są niezliczone, najważniejszą z nich jest jednak izolacja drzwi i okien. Obecnie na rynku dostępne są różne wzory i kolory, można więc dobrać taki, pasujący do zasłon czy posadzki, żeby nie było wiochy, jak znajomi przyjdą.  My zastosowałyśmy do naszych drzwi uniwersalny, dwuwarstwowy, bezzapachowy, biały i jesteśmy bardzo zadowolone  z efektów. Temperatura w salonie wzrosła, o jakieś dwa stopnie, ale ten styl...

2) Guma do żucia. W naszym mieszkaniu była chyba głównym materiałem konstrukcyjnym i wykończeniowym. Ciągle jak coś odpada i zastanawiamy się dlaczego, okazuje się, że trzymało się na gumie. Zaskoczył nas już w ten sposób próg, bidet, lampa, szafka kuchenna i stolik. I oczywiście nie poddajemy tu w wątpliwość skuteczności  tej metody montażu. Po prostu czasem poskąpiono gumy i dlatego trzeba przywieźć świeży zapas ze sobą

3) Taśma klejąca. Służy głównie do naprawiania skutków działania papieru i gumy do żucia. Ostatnia deska ratunku, kiedy zawiodą pozostałe środki. Świetnie się nadaje do izolacji drzwi albo naprawy kolanka w zlewie (tu opcjonalnie siatka sklepowa). Poza tym można nią przyklejać wiadomości dla współlokatorów np "nie otwieraj lodówki, śmierdzi".

Nie współczujcie nam, współczujcie naszym przyszłym klientom. 


2 komentarze:

  1. Okna można uszczelnić gazetami. Poza tym w gazetę można na przykład zawinąć rybę, więc przykro mi, ale gazeta > papier toaletowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. tu się płaci za gazety, a papier można zdobyć inaczej... kiedyś może opiszę ;)

    OdpowiedzUsuń