niedziela, 4 września 2011

Z odzysku

O tym jak urządzić mieszkanie i się nie zrujnować powstało już tysiące programów.
Można samemu odnowić szafę albo pofarbować zasłony, nie mówiąc już o zatrudnieniu przystojnej ekipy telewizyjnej, która wszystko zrobi za ciebie za PÓŁ darmo.

Jest jeszcze inny sposób...

Poszłyśmy z Ania wieczorem na spacer. Dopiero po 19.00 temperatura spada na tyle, że ludzie wychodzą z domu i przesiadują na ulicach. O ile w ciągu dnia nasza dzielnica wygląda jak dekoracja do westernu i brakuje tylko kłaków wirujących wśród opuszczonych saloonow, wieczorem okolica tętni życiem. Najlepsze są babuszki, które wychodzą stadami, okupują w dziesięć jedną ławkę i gadają o życiu wachlując się  od niechcenia.

I w tej scenerii my. Idziemy bez celu, okrążając zamknięty już park z zamkniętymi w nim przypadkiem ludźmi.  Kiedy już miałyśmy wracać, zauważyłyśmy faceta, który próbuje zwinąć biurko, zostawione przy śmietniku. Szybka myśl: w ostatnim pokoju, który został w mieszkaniu, nie ma biurka dla naszej jeszcze nieprzybyłej koleżanki i od kilku dni szukamy jakiegoś najtańszego. Kolejna szybka myśl: musimy mieć TO biurko. Pytanie tylko jak podwędzić je już podwędzającemu  facetowi? Zaczęłyśmy rzucać pomysłami. Gość ewidentnie się wahał bo było dla niego za ciężkie. Spytać czy jednak rezygnuje? Przyjść za chwilę? Zacząć oglądać razem z nim? Po prostu zabrać ? Stanęło na tym, że zaczaiłyśmy się na ławce i obserwowałyśmy. W końcu facet poszedł do domu, chyba po śrubokręt. Jeszcze kilka razy się obejrzał, a kiedy zniknął zerwałyśmy się z ławki, złapałyśmy biurko i potykając się pobiegłyśmy z nim do mieszkania. Bieg to może nie był bo  umierałyśmy ze śmiechu z absurdu sytuacji i wyobrażając sobie jak będziemy je wtaszczać na 5 piętro. Na szczęście zmieściło się w windzie i cała ekspedycja zakończyła się sukcesem.

Podsumowując: z minimalnym nakładem sił i środków stałyśmy się właścicielkami nowego biurka w stylu retro, które ożywi sypialnię i nada jej lokalnego klimatu.

Student potrafi.

PS: bardzo mnie cieszą wszystkie komentarze, ale na razie przy naszym internecie nie udaje mi się na nie odpowiadać bo ciągle mnie wywala z sieci w czasie dodawania komentarza. Jutro zaczynamy zajęcia, cdn.

2 komentarze:

  1. wolę nie wiedzieć jak zdobyłyście resztę mebli :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem Ala, ze przechodzisz na ciemną stronę mocy. Nie ma to jak zdobywać nowe doswiadczenia za granicą. Ciesze się, że wszystko jest OK. Całuski.

    OdpowiedzUsuń